Kiedy myślałam, że moje życie nie może być bardziej cholernie skomplikowane, on przyszedł i wywrócić wszystko do góry nogami.
Nawet bardziej niż już było ..
Kto by pomyślał? Zakochałam się w chłopcu bardzo ... innym ode mnie..
Moje życie nigdy nie było idealne, oczywiście, że nie, ale do tego było bardzo blisko ..
Ja nigdy nie byłam świadoma jak szczęśliwa byłam dopóki nie zobaczyłam jak niefortunnie mogło być.
Wybaczyłam, zamknij się.. zapomniałam i zrobiłam niewybaczalne błędy .. Jego i moje z
innymi ludźmi, wszystkim ..
Nidy nie myślałam przez chwilę, że moje życie może być tak pełne nienawiści, bólu, krwi,
kar, kłamstwa, śmierci i cierpienia, ale tak było przez cały czas..Problem był, że ja nie
chciałam tego widzieć .
Wiem, że on płacze każdej nocy, przeklinając w każdej sekundzie jego życie.. nie może spać
On tylko myśli, że to jego kara za wszystkie grzechy które popełnił. .
Nie bierze pod uwagę ludzi gdy nie wie co zrobić aby zatrzymać cały ten ból..
Znam go doskonale i rozumiem go lepiej niż ktokolwiek inny.
Nie obchodzi mnie wiele kłamstw i straszne rzeczy które ukrywał przede mną czy fakt, że moje
życie budowała bańka doskonałości, ignorując problemy i kiedy przybył bańka pękła,
odsłaniając najmroczniejsze sekrety mojego życia.
Ale po całym czasie który razem spędziliśmy, po tych wszystkich uczuciach, po każdym
uśmiechu.
Każde uczucie i każda łzę dzieliliśmy .. nie mogłam po prostu pozwolić temu odejść
Zapomnij o tym i zaakceptuj to, że nigdy nie będzie on ze mną ...
Nie mogłam i nie zaakceptuje. .
On nigdy nie chciał uwierzyć, nawet nie mógł wziąć pod uwagę,
że ktoś mógłby go pokochać miłością tak głęboką jak moja, ale tak było.
Nie chciał zaakceptować co czuł, ponieważ to było zbyt nieprzyjemne by nawet o tym
myśleć, coś zupełnie odległego od ich sposobu bycia i myślenia.
Wiem też, że to nie jego wina .. On nigdy nie podejmował swoich decyzji, nie było
rzeczy którą miał pod kontrolą.
Mógł zrobić coś przeciwko temu ..
Rozumiem go, nie może przejść przez to i wszystko jest większe od nas i naszej
miłości dysfunkcyjnej
Ale nie troszczę się o to .. Możemy iść do przody razem, prawda? Możemy pokonać wszystko
Jacyś ludzie rodzą się z tragedią i bólem w żyłach, jego los jest wypisany w krwi. .
Inni rodzą się z miłością i nadzieją , z radością i naiwnością ..
Zupełnie inaczej jak brzmią oni potrzebują siebie..
Nawet bardziej niż już było ..
Kto by pomyślał? Zakochałam się w chłopcu bardzo ... innym ode mnie..
Moje życie nigdy nie było idealne, oczywiście, że nie, ale do tego było bardzo blisko ..
Ja nigdy nie byłam świadoma jak szczęśliwa byłam dopóki nie zobaczyłam jak niefortunnie mogło być.
Wybaczyłam, zamknij się.. zapomniałam i zrobiłam niewybaczalne błędy .. Jego i moje z
innymi ludźmi, wszystkim ..
Nidy nie myślałam przez chwilę, że moje życie może być tak pełne nienawiści, bólu, krwi,
kar, kłamstwa, śmierci i cierpienia, ale tak było przez cały czas..Problem był, że ja nie
chciałam tego widzieć .
Wiem, że on płacze każdej nocy, przeklinając w każdej sekundzie jego życie.. nie może spać
On tylko myśli, że to jego kara za wszystkie grzechy które popełnił. .
Nie bierze pod uwagę ludzi gdy nie wie co zrobić aby zatrzymać cały ten ból..
Znam go doskonale i rozumiem go lepiej niż ktokolwiek inny.
Nie obchodzi mnie wiele kłamstw i straszne rzeczy które ukrywał przede mną czy fakt, że moje
życie budowała bańka doskonałości, ignorując problemy i kiedy przybył bańka pękła,
odsłaniając najmroczniejsze sekrety mojego życia.
Ale po całym czasie który razem spędziliśmy, po tych wszystkich uczuciach, po każdym
uśmiechu.
Każde uczucie i każda łzę dzieliliśmy .. nie mogłam po prostu pozwolić temu odejść
Zapomnij o tym i zaakceptuj to, że nigdy nie będzie on ze mną ...
Nie mogłam i nie zaakceptuje. .
On nigdy nie chciał uwierzyć, nawet nie mógł wziąć pod uwagę,
że ktoś mógłby go pokochać miłością tak głęboką jak moja, ale tak było.
Nie chciał zaakceptować co czuł, ponieważ to było zbyt nieprzyjemne by nawet o tym
myśleć, coś zupełnie odległego od ich sposobu bycia i myślenia.
Wiem też, że to nie jego wina .. On nigdy nie podejmował swoich decyzji, nie było
rzeczy którą miał pod kontrolą.
Mógł zrobić coś przeciwko temu ..
Rozumiem go, nie może przejść przez to i wszystko jest większe od nas i naszej
miłości dysfunkcyjnej
Ale nie troszczę się o to .. Możemy iść do przody razem, prawda? Możemy pokonać wszystko
Jacyś ludzie rodzą się z tragedią i bólem w żyłach, jego los jest wypisany w krwi. .
Inni rodzą się z miłością i nadzieją , z radością i naiwnością ..
Zupełnie inaczej jak brzmią oni potrzebują siebie..
Być może pragniesz bajki ... tutaj jej nie ma ..
***
Witam was ze wstępem : 3 Powiem wam, że bardzo trudno tłumaczyło mi się ten rozdział. Mam nadzieję, że nie ma dużo błędów i przepraszam za jakiekolwiek literówki :)
I z góry bardzo bym prosiła byście komentowali rozdziały, to bardzo motywuje to pracy,
Jeśli macie jakieś pytania piszcie do nas.. ( namiary na nas)
Nie bójcie się nie gryziemy : )
I z góry bardzo bym prosiła byście komentowali rozdziały, to bardzo motywuje to pracy,
Jeśli macie jakieś pytania piszcie do nas.. ( namiary na nas)
Nie bójcie się nie gryziemy : )
To do pierwszego rozdziału cnie? : *